jakoś tak.
Komentarze: 17
koniec powoli. jeszcze tydzień. ostatnie odliczanie. dni. godzin. chęć zatrzymania czasu. fikcyjna, ale jakże upragniona. i subtelny smutek z powodu zakończenia sielanki. lekki niedosyt, bo jakże chciałoby się jeszcze pomelanżować. łapanie ostatnich promyków szcześliwego słoneczka.. i wyjazd do Real'a po tanie przybory szkolne.
to wszytko przyprawia mnie zarówno o mdłości jak i o smutek w oczach.
i powtarzam sobie, że dam rade. i karze powtarzać markowi, że damy rade. i damy rade.
chybaa.
a tak nawiasem mówiąc to:
a) po pierwsze --> facet stworzenie Boże i niech stoi w oborze:P
b) po drugie --> kocham Cię raz. kocham Cię dwa. kocham Cię więcej niż niebo gwiazd ma:*
Dodaj komentarz