Najnowsze wpisy, strona 5


lip 18 2004 Bez tytułu
Komentarze: 24

yes. I need you baby.

***
szczypie mnie skóra. szczypie mnie nos. no tak, to już trzecie godzina jak leżę na słońcu. 'posmarujesz mi plecy?' - słysze senny głos tuż obok mnie. to mój mężczyzna. niby odporny na słobości i przeszkody, a jednak niewinne słońce tak łatwo rozłożyło go na łopatki. pocieszne. 'nooom' - odpowiadam wyrywając sie z mojego zawiasu, z zamyślenia. 'ty to jestes lalunia' - mówię do niego ironicznie, widząc jak opalił sobie plecy. jaki chce być piękny. 'moja lalunia' - dodaję, kończąc smarowanie.

***
'eeej tego właśnie najbardziej nie lubię. nie wkładaj mi głowy pod wodę, bo ci się utopię, kurde!' -  połowa plażowiczów usłyszała mój głos. a potem głosny śmiech Marka. ktoś nam kiedyś mówił, ze jesteśmy oboje stuknięci porządnie nie tyle w głowę, co w sam mózg. i topi mnie cham dalej. aczkolwiek nie powiem, 'toniecie' w jego rękach jest całkiem przyjemne.

***
' ty się nie śmiej. jeszcze ci ściągnę te bokserki pod wodą. zobaczysz' - ;] wypowiedziałam się inteligentnie.

***
mężczyzna:'kasia. a dlaczego jak siedzimy na tym rowerku (wodnym) to nie odczuwam żadnej różnicy między chwilą gdy pedałujemy razem, a chwilą gdy ja pedałuje sam?!'
kobieta: 'taka to już rola kobiety.'

***
zzimna woda. gorrące słońce. lipcowe popołudnie nad jeziorem. pozornie wakacyjna monotonia, aczkolwiek nie na tych wakacjach, cholera. miękki dmuchany materac z dziurą i ciągle schodzącym powietrzem. i dwa paszaki na nim. że niby my. wywalamy się wzajemnie. i śmiejemy. jest fajnie.

love ya' men ;]

 

kroofa : :
lip 18 2004 Bez tytułu
Komentarze: 6

 

albo nie-e.

 

kroofa : :
lip 12 2004 Bez tytułu
Komentarze: 23

z a w i e s z a m   d z i a ł a l n o ś ć   b l o g a...
bo w życiu mi sie jebie.

do odwołania. do uciszenia. do zobaczenia. do...yhym.

kroofa : :
lip 10 2004 pogadali.
Komentarze: 17

'przetłumacz sobie do tego durnego łba, że nie masz problemów. masz tylko wyzwania.' - myśle sobie i powtarzam.
kurdee.

"poważne problemy, przed którymi stoimy nie mogą być rozwiązane na tym poziomie myślenia, na którym byliśmy, kiedy je strworzyliśy" - powiedział Einstein. i słusznie.
kurdee.

kroofa : :
lip 07 2004 Bez tytułu
Komentarze: 23

może to tylko/aż oriflejm. może to dziwneśmiesznezaskakujące.
ale właśnie ten dziwny a fascynujący oriflejm daje rodzaj satysfakcji. motywacji.
daje mi.

dlatego własnie jestem i w czwartek i w piątek we Wrocławiu. wczuwam się w ten cały oriflejm. i zdobywam rodzaj wiedzy. staysfacji. a co kurde! :D

jak się wczuwać to skutecznie. jak zarabiac to już wiecznie. hy;]

kroofa : :