wrz 01 2004

raz na pestymistycznie.


Komentarze: 25

szkoła, choć pomalowana odświeżona, z nowymi podłogami, to jakaś dziwnie szara, smutna. nawet krzyki niby roześmianych pierszoklasistów nie zdołały zatuszować smutku, który malował się na naszych twarzach. na ścianach zdjęcia z balu. z zakończenia roku szkolengo. z dnia dziecka. mój szczepański śmieje się do mnie ze zdjęcia. ktoś go tam uwidocznił, "specjalnie dla mnie. cały czas jest ze mną." - pomyślałam sobie, albo raczej wytłumaczyłam. oglądnęłam się za siebie. puste mury, szare ściany, światło na końcu korytarza. i jakieś nowe nieznajome, dość młode twarze.

i nigdzie nie ma mojej asi. nikt nie stoi pod sklepikiem, bo nawet jego juz nie ma. nikt nie podbiega do mnie i nie szczela mi mięśniaka. nie słyszę charakterystycznego śmiechu gorety. nie chodzę po korytarzu i nie szukam marka. bo go już tutaj nie ma. bo ich już tutaj nie ma..

a ja mimo tego wszytkiego muszę się trzymać. nie ma sielanki, skończyła się wakacyjna laba. to jest trzecia klasa gimnazjum, proszę pani, to nie przelewki. a jeszcze planuję francuski, jak wspominałam. ja będę mówiła po angielsku.

i ja sobie poradzę. raczej.

 

kroofa : :
01 września 2004, 18:24
dasz radzę, bez tego raczej :)
netka
01 września 2004, 18:22
ja Ci się już żaliłam, że mam cyrk w tej swojej szkole i z ta nową maturą ;(((((((((((( giga braki i jeszcze przedmiot dodatkowy-------->dobijcie mnie:((( tw.oja szkoła przynajmnie pomalowana, bo u nas dopiero się zabrali........same minusy, czarno to widze
czmielu
01 września 2004, 16:35
czyli brakuje Ci ich/nas?[niepotrzebne skreslic] przywykniesz:D: teraz pumszczak i ty bedziecie rządzić:D:D:D Vodze:D: no raczej napewno dasz radę:D.pozdr.
rysa
01 września 2004, 16:23
aż mi się smutno zrobiło ;( kasia... to moja była szkoła. 6 lat ;((( tego już nie ma. właściwie jest, ale nie dla mnie ;( to takie trudne. muszę jutro obczaić te zdjęcia, ale naprawdę, aż mi smutno jest ;((( tyle lat. łachów, gdzie moja klasa? jak weszłam do tej nowej to tylko ryceć ;( a lekcje? łachy? będziemy siedziecjak myszy pod miotła u pana Benedykta na historia, będzie rygor. ja chce gimnazjum. i moją klasę. kochaną ;((((((((((((((((((((((((((
krowa
01 września 2004, 16:15
za rok ide do Leszna. na angielsko-francuską. do Marka;]
puma
01 września 2004, 16:14
;( ach... rozmawialśmy to tym. liczymy teraz tylko na siebie. tylko i wyłącznie krowa. aaa i jedź na wycieczkę. no. niema już kaczki i rysy czekających na mnie bo idziemy \'sie przejść\' ;(( buuu :***
01 września 2004, 16:14
ej! nie ma mnie w szkole, ale jestem w innych miejscach;] i w Twoim serduszku i myślami z Tobą...Kasiaaaaa poradzimy sobie z wszystkim:*
city
01 września 2004, 16:11
no niestety czas wakacji odszedł do lamusa, to już tylko wspomnienie minionego lata :) ale nie masz co narzekać...bo wyobraź sobie sytuacje że jesteś w obcym mieście, w twojej grupie jest 100 osób z czego znasz jedną...a do liceum masz rzut beretem, sklepik też sie jakiś znajdzie...także spokojnie \"nie rób z igły widły\". [pamiętasz?!?]...a poza tym to powodzenia, a odpowiedx powinna być : nie dziękuje, bo nie potrzebuje !! :)))
city
01 września 2004, 16:10
no niestety czas wakacji odszedł do lamusa, to już tylko wspomnienie minionego lata :) ale nie masz co narzekać...bo wyobraź sobie sytuacje że jesteś w obcym mieście, w twojej grupie jest 100 osób z czego znasz jedną...a do liceum masz rzut beretem, sklepik też sie jakiś znajdzie...także spokojnie \"nie rób z igły widły\". [pamiętasz?!?]...a poza tym to powodzenia, a odpowiedx powinna być : nie dziękuje, bo nie potrzebuje !! :)))
01 września 2004, 16:08
kroofka,dasz radę! a za rok powita Cię nasze kochane LO i już będzie optymistyczniej! a 3 klasa gimnazjum nie jest taka zła,zobaczysz:)

Dodaj komentarz