Archiwum luty 2004


lut 28 2004 kochanY jesT dobrzE i tylkO tO siĘ liczY....
Komentarze: 5

a rzeczywistość?
nadal szara i monotonna. cholerna rutyna. chociaż gdzieś tam jakby widać malutkie, jasne światełko nadzieji.

na lepsze jutro.

a czas?
płynie szybko i zdecydowanie. wciąż dalej i dalej. przekreśla przeszłość. 'żyj chwilą' cichy szept na końcu ulicy. wciąż do przodu i do przodu.

na oślep.

a ludzie?
wciąż z nutą smutku na twarzy. zabiegani. kserują i myślą ze to o to kaman. zdołowani. chociaż gdzieś w ich oczach widać iskierkę nadzieji.

czyżby?

a ja?
ja zagubiona jak mała ziewczynka wśród tłumu przechodniów, obojętnych na moją krzywdę. czarnych. czekam na pomoc.

ja coraz rozsądniejsza.

i nawet złapałam szczęście. być może w ostatniej chwili.być może niezdarnie. ale mam je.

ciekawe jak długo? pytam.
                                              chichy szept gdzieś zza horyzontu.

kroofa : :
lut 27 2004 yyy...eee... :
Komentarze: 3

jutro napiszę notkę nową.................. :)

kroofa : :
lut 23 2004 eGhm... jeStem... piĘkNa... z peRfekt mAkijAżeM......
Komentarze: 10

...dokładnie.

warsztaty Orfilame to cuuuudna rzecz.
*Rozmowy z ludzmi tak otwartymi, tak uśmiechniętymi i chętnymi do pomocy. To nic że większość była po 20 roku życia, to nic że byłam chyba najmłodsza.... wszyscy tworzyli taką wspaniałą atmosferę...że tylko żyć i nie umierać:)
*Fachowe porady kosmetyczne, pokaz profesjonalnego makijażu [Agatka modelką, hy hy:]] a potam...Kaja testowała nowo nabyte umiejętności kosmetyczne (czy jak to się tam mówi) na mnie [taaaadam!] i wyglądałam cud miód, no miooodzio =]]]]
*Ciekawe scenki, chwyty reklamowe, katalogi, informacje o produktach... hy hy a poza tym z wszystkiego można było korzystać, wszystkim się wysmarować, popsikać, pomalować....taa taaa ;]]]]]
*no i niezapomniane spacery, łażenie, Galeria Dominikańska, tramwaje, autobusy, sklepy i sklepiki no i wieczorkiem wspaniała zabawa w (...) he he (nie powiem nic....bo ciiiiicho:))

..........a te kasjerki są tępe jednak.... 2x źle wybiły bilet.... i musiałyśmy się uśmiechać jak Barbie do konduktora, wrrr://
a poza tym to wyyyypas. hy hy a niedługo szykujemy pewną niespodziankę.... maxylamną niespodziankę....ale to tylko dla moich klientek (jak to pięknie brzmi:)) hy hy tak więc warto warto....

.........ehhh...........no to humora mam =]] 

kroofa : :
lut 21 2004 tadam! :)) hy hy................:)))
Komentarze: 8

...przyszła do mnie wieczorem Agatka... i mówi że jadę z nią na kurs makijażu [z Oriflame...hy hy:] do Wrocławia...

jechać?! nie jechać? oto jest pytanie...:))
nie jade...:/// albo dobra jade :))) hy hy
wyjeżdzam dzisiaj o 8 [rano...eh] wracam w niedziele w nocy [heh!]........

ale was będe malowała..............ha! ha! ha! .........tadam.........

greta, na wieczór umówimy się kiedy inedziej, buahahaha:>>
asia, a z pizzą mam nadzieje że za tydzień 'replay', hę? :]]]
marek [zdradzam cię z pumą i mandaryną....eh:] trójkąty max:] hy hy....buziak.

no paa paa :)))

kroofa : :
lut 20 2004 hy hy hy ha ha ha hi hi hi ho ho ho he he...
Komentarze: 6

..jak widać

pada mi na łeb...

 

tak więc

 jest dobrze.. =]

 

...nic dodać

nic ująć, eh =]

 

kroofa : :