Archiwum czerwiec 2004, strona 1


cze 17 2004 kurdeeeee;]
Komentarze: 16

siedze na informatyce. a w domu nie mam internetu...tymczasowo: fak&szit.

nie bulwersować sie gaaajs. aj'll bi bak:)

kroofa : :
cze 11 2004 dziwnie.
Komentarze: 46

w gazecie napisali że latem poprawia się samopoczucie.
to albo ja jestem slepa albo oni cos nasciemniali...

    

kroofa : :
cze 10 2004 pięknie jest ej.
Komentarze: 22

warto czekac na takie chwile.

siódma rano.no może osma.spie słodko i nie wykazuje wiekszych znaków zycia.oddycham głęboko.dzwonek do drzwi.'pierdziele, nie wstaje.pewnie Szczepański czegos zapomniał' - krótka mysl w głowie i ucieczka w kraine snu. drugi dzwonek. 'ludzie, dajcie spokoj, jest osma rano' - wykrzyczałam tak jakby do nikogo bo zadnej zywej duszy w promieniu kilku metrów nie zauważyłam.wstałam.wzięłam pierwsze lepsze spodnie.podeszłam zwolna do okna. 'o kurwaaaa' (przepraszam słonko:) zbiegłam szybko na dół...

przyjechała moja rudziawa koleżanka i wprowadziła nieco więcej usmiechu w moje życie.zabrała mnie do miasta, chociaż rzekomo byłam chora i miałam siedziec w domu. wykupiła pół 'city jeansa' i wyszła z lolowatym usmiechem na ustach. popatrzcie na taka. beztroskie zycie.kasa pod dostatkiem.lekka nutka samotnosci przesaczona optymizmem.optymizmem dotyczacym przyszłosci.kochana moja.mała gruba Ruda.

Niemcy.inny swiat.szansa na wybicie sie. na dosc ciekawa przyszłosc.Niemcy.sklepy.miasta.spełnienie marzen.Niemcy. tak miło wybic sie z tej dosc mało wartej Góry. chciałabym gdzies stad sobie myknac. 'zaraz jak skoncze szkołe i napisze maturę wracam tutaj do Was. nie ma bata' - podsumowała poje przemyslania Ruda.a ja znowu beztrosko się usmiechnęłam. 'zawsze wiedziałam ze w tej twojej główce nie za wiele rozumku' - powiedziałam ja i tym sposobem zaczęłam wojne na poduszki.

kocham ja.

Ruda: zainwestujemy w alkohol?
yA: pytanie retoryczne;)

 

 

kroofa : :
cze 07 2004 już...
Komentarze: 19

'nigdy w życiu, nie załamuj rak.nie poddawaj się! zbuduj dom, posadz drzewo.kto powiedziedział ze to męska rzecz?'
nigdy w życiu, nie popełniaj dotychczasowych błędów z jeszcze większa brutalnoscia.możesz nieznacznie kogos skrzywidzic, albo vice-versa.
nigdy w życiu nie zezwól przyjaciółce na wyjazd na stałe do miejsca położonego dalej niż w promieniu 10km.
nigdy w życiu nie ubieraj sie w tak gruba bluze, długie spodnie [ciemne dżinsy:] i adidasy w tak goracy czerwcowy dzien. ja tak zrobiłam co nie było przyjemne w skutkach.
'nigdy w życiu nie ufaj facetom. oprócz seksu nie nadaja się do niczego'
nigdy w życiu nie siadaj na niepewnym leżaku.na dwóch też nie.
nigdy w życiu nie przeprowadzaj powaznych i dosc znacznych w skutkach przez to pieprzone gadu-gadu. dostępny nidostępny, miga ci przed oczyma a ty dostajesz subtelnej nerwicy, ja wiem kotus.
nigdy w życiu nie rozpalaj kominka sam, nie bierz ze mnie przykładu w sypaniu 1/2 worka węgla i wlewaniu 3/4 rozpałki, a potem dziwieniu sie... dlaczego ta krakóweczka jest cała czarna..?
nigdy w życiu nie zapominaj o dwóch słowach: 'będzie dobrze'.powtarzaj sobie, a jesli to nie działa to smacznego [zjedz sobie ceeekolade:]
nigdy w życiu nie zapominaj o tym wzroku.
'nigdy w życiu nie czekaj na miłosc. przestań o niej marzyć!'

bo... 'jak kochać to księcia, jak krasc to miliony'

how many frogs
do I have to kiss
before I find
my pRiNce...?

kroofa : :
cze 05 2004 Bez tytułu
Komentarze: 20

życie nastolatki.totalna hustawka.niestabilna i zardzewiała, banalna hustawka.

i mimo tego, że może moje ostatnie dni nie swieca zbyt optymizmem.mimo tego, że moja ochota do wszystkiego z biegiem czasu subtelnie maleje.mimo tego, że w moich oczch często widać małe łzy.mimo tego, że nie za bardzo wiem z czego mam się cieszyc...i mimo tego i mimo tamtego... postaram się usmiechnac.

szczerze i bez żadnych podtekstów, dobra?

wciaz powtarzam: 'bedzie dobrze'... 'bedzie dobrze'... 'bedzie dobrze'. i jem czekolade.

kroofa : :