Archiwum czerwiec 2004


cze 28 2004 przyjaciel od zaraz;]
Komentarze: 18

wsrod tłumu przyjaciół znalesc przyjaciela. i isc z nim przez zycie. interesujace i dosc zadko spotykane. i irytuje mnie to, wiesz? bo to albo trzeba sie urodzic pod szczesliwa gwiada albo trzeba wdepnac 18 razy w kupe, bo to podobno przynosi uprognione szczescie.

wsrod tłumu przyjaciól znalisc przyjaciela. i miec go zawsze dla siebie. i byc zawsze dla niego. takie bajkowe i miłe i dosc zadko spotykane. bo to albo trzeba stanac w kolejce po dobre przeznaczenie zamiast po cos innego albo trzeba trzymac sie za guzik pół godziny gdy tylko ujrzy sie kominiarza.

'przyjaciel potrzebny od zaraz. niech tylko za bardzo sie nie stara. niech nie chodzi za mna z kata w kat. tu chodzi nie o to'

bo dla mnie powiedziec jakiejkolwiek dziewczynie, ze jest moja przyjaciólka, to jak powiedziec 'tak' na slubie. cholernie ważne noo;]

powiedziałam takiej jednej to wczoraj. kocham ja.

kroofa : :
cze 27 2004 all you need is love;]
Komentarze: 27

popatrzył. podał rękę. przytulił.
a ja płakałam. ze szczęscia.

taaadadadaam! raz na optymistycznie;]

kroofa : :
cze 26 2004 Bez tytułu
Komentarze: 34

powiedział ze gówniara. powiedział że nie chce mieć takiej. powiedział że dziwna. powiedział że chora. powiedział ze nieodpowiedzialna. powiedział ze to koniec. powiedział ze zepsułam nasze pól roku. powiedział ze nie chce sie ze mna kłócic. powiedział ze nie chce o tym myslec. powiedział ze mozemy sie kolegowac. powiedział ze przesadzam. powiedział ze nie mam robic scen. powiedział ze to koniec. koniec. koniec. powiedział ze ma to w koncu do mnie dotrzec. powiedział ze mam wyrwac innego. powiedział ze bedzie załował. powiedział ze to kurwaaa koniec.

a ja powiedziałam ze go kocham. pfff.

kroofa : :
cze 24 2004 ...
Komentarze: 14

'spisane na szarym papierze
jakaja sie
moje marzenia'

kroofa : :
cze 18 2004 freedom bejbe.
Komentarze: 24

[korzystam z komputera mojego mężczyzny; nie mam w domu internetu ==> fuck: ]

czuje jak po czole spływa mi kropla potu. to ze zmeczenia wiem. czuje jak po policzku płynie zwolna mała łza. to ze smutku wiem. czuje jak po plecach przechodza mi specyficzne ciarki. to z zaskoczenia wiem. czuje w mojej głowie niebezpieczny szum. to z przemecznie wiem. czuje jak delikatnie trzesa mi sie rece. to z zaskoczenia wiem. czuje jak wiatr figlarnie rozwiewa mi włosy. on jest wolny wiem.

powiedział mi ze moze mnie zabrac. sama. powiedział ze moge byc wolna z nim, wysuszył moje łzy. otarł pot. uspokoił moje rece. dotknal delikatnie mojej głowy. ból ustał. powiedział ze moze mnie zabrac. sama.

bo widzisz ja juz mam dosc. nadal dosc. i nigdy wiecej nie bede cie słuchała. nie bede ciebie oglądała w taki stanie.  nie bede słuchała tych dziwnych reczy które do mnie jakby mówisz. nie pozwole ci na ten wzrok. nie usmiechne sie do ciebie. nie bede miała biżuterii. nie zdobede tego co chce. nie bede kupowała tego na co mam ochote. nie zjem jednej tabletki. nie bede siedziała cicho. nie pozwole na szarpanie mnie. nie powiem ci ze cie kocham. nie zjem tego lizaka. nie bede miałam wzorowego zachowania. nie ogladne tego filmu. nie pozwole ci wpłynac mi na psyche. nie pozycze ci tego co chcesz. nie popatrze na to. nie pozwole wam na ten wzrok. nie bede słuchała twoich komplementów. nie pozwole ci patrzec na mój tyłek. nie wezme zyletki. nie dam ci buzi. nie bede kryła prawdy. nie obiore ziemniaków. nie poczekam na ciebie. nie bede wachała tego co smierdzi. nie bede ci zazdrosciła. nie zjem obiadu. nie pobiegne z toba. nie bede już płakała. nie podam ci reki. nie bede probowała cie zrozumiec.koniec.

moje małe odczucia takie. a ja polece z wiatrem. bede wolna. goła i wesoła.samaaaaaa.

kroofa : :