Archiwum 30 lipca 2004


lip 30 2004 Bez tytułu
Komentarze: 26

puma mówiła, że szuka szczęscia. i że je za wszelka cene znajdzie. a to w takim razie u mnie jest inny problem. bo ja znalazłam szczęscie. i mam je i jest ze mna. tylko musze umiec je utrzymac. i tutaj już pojęcie szczęscia nie wiaze się tylko i wyłacznie z moim Męzczyzna. mam szczescie w Rudej, w wakacjach, w basenie, w spotkaniach na piwo, w melanżowych wieczorach, a czasami nawet nocach. mam szczescie w rozmowach na gadu gadu. w przywitaniu przyjacióki z nad morza. w zdjęciach z krowami. w rozdawaniu katalogów. w wyjściach bezcelowych do miasta. w gronie rodzinnym, nie konczacym sie na mamie tacie i siostrze. tak, mam to pieprzone szczescie. i jestem cholernie szczesliwa.

ale boje sie, że po wakacjach to wszytko na swój sposób zniknie. a ja sama sobie nie poradze, o nie.

kroofa : :