Komentarze: 21
kasza kasza kasza.
- wiesz co? poprawiłas się. widzę zmianę. poptawiłas się w 7%. masz przed soba jeszcze 93%.
- od czegos trzeba zaczać. poprawię się.
- i tak ma byc;]
bo to nie jest już mój kolejny wybryk. to nie sa puste słowa. to nie taki kolejny dziwny pomysł. to nie żarty. ja się biorę w garsc..wiesz? ja się zmieniam. staram się. robie wszystko co w mojej mocy. ja. tak postanowiłam. dostałam kopa. kilka słów. za dużo. nauczka...? byc moze. aaa ja się zmienie. i juz nic mi nie zarzucisz. do niczego sie nie przyczepisz. bo mój charakter jest jak plastelina. ja robię z nim co chce. ja go modeluję powoli powoli. aż osiagnie pełna doskonałosc.az mu sie uda zaistniec. olsnić. ja zrobie wszytko co w mojej mocy. dla Ciebie. a generalnie dla siebie...postaram się.taak.
skończę z rzekoma próżnoscia. zarówno profilaktycznie...jak i realnie. nie bede sie 'wywyższała'. nie bede. postaram sie byc taka sama jak Ty. jak Oni. i nic mi nie zarzucisz. nie będę raz fajna a raz głupia. nie bede tak robiła. bo bede symaptyczna. tylko i wyłacznie.moje wady przeobraża sie w zalety. tony zalet. bede miła i wesoła. czy ci to do cholery odpowiada...?
słodko i przyjemnie to słyszec.
a może przejde na jakas diete. oczyszczajaco-odchudzajaca.kupiłam prase.czytam na ten temat.dowiaduje sie.tylko nie wiem kiedy moje chcei zastosuje w praktyce...bo znajac mnie, to będzie dosć ciężko i trudno. dieta dla nastolatek...czy moja kochana czekolada łaciata...? ktos tu mówi o silnej woli..?
i nie bedę głupia cipa.tak jakos. przyjemnie..bosko...słodko i błogo:)