pomyślmy..................................
'Miłość jest cudowna. Miłość jest okropna.
Miłość to głupawe uśmieszki, lekkomyslne telefony, poważne rozmowy podczas długich spacerów, śpiewanie w śnieżycy, wciskanie się do jednej windy, identyfikowanie się z każdym tekstem piosenki usłuszanej w radiu, pisanie tysięcy listów miłośnych które naturalnie trafiają do śmietnika, kolekcjonowanie jego zdjęć oraz silne poczucie że na prawdę się żyje. Miłość to także zniweczone nadzieje, kłótnie z powodu tego, że ci na nim zależy, tęsknota za nim juz w chwili kiedy mówi "do widzenia", ból gdy flirtuje z inną, tęskne wyczekiwanie na następnego esemeska, bezsenne noce i marzenia w dzień oraz poczucie błogosławionego obłąkania.
Miłość? Cały czas sama próbuje sobie uzmysłowić, co to takiego. Jest to najbardziej złożne uczucie. Gwałtowne, łamiace serduszko, bolesne, zapierające dech w piersi. A słowa "kocham cię" znaczą co innego w różnych czasach i różnych sytuacjach.'
Nie znam roli którą gram.
Wiem tylko że jest moja, niewymienna..................